Słyszę
szepty. Nie są to jednak zwyczajne szepty. Są to szepty umarłych.
Rozmawiam z nimi. To mój dar. To moje najgorsze przekleństwo. Nienawidzę
tego. Nie jestem normalną dziewczyną i nigdy ją nie będę. Dla mnie nie
ma już ratunku. Mówią, że jestem córką demona. Może i jestem, ale nie
wiem tego. Nigdy nie poznałam ani mojego ojca, ani mojej matki. Ostatni
szept zabrzmi wraz z moim ostatnim oddechem...
"Jedynym ratunkiem dla mnie jest śmierć..."